Ceny paliw coraz bardziej zaskakują kierowców, zwłaszcza tych, którzy jeszcze do niedawna nie przejmowali się rachunkiem za tankowanie do pełna. Szukamy oszczędności, gdyż jesteśmy społeczeństwem coraz bardziej mobilnym. Podobne podejście do sprawy możemy zauważyć w polityce producentów samochodów, którzy optymalizują swoje oferty właśnie pod względem spalania. Udaje się jednak sporadycznie, a w dużej mierze są to bardzo nietrwałe jednostki napędowe. Polak wie jednak jak najlepiej zaoszczędzić i chętnie patrzy na każde auto na gaz. Czy jednak warto kupować samochód z już zamontowaną instalacją LPG? A może bardziej opłaca się zrobić to we własnym zakresie?
Kiedy ma to w ogóle sens?
Oprócz instalacji LPG, rynek motoryzacyjny chwyta się jeszcze kilku pomysłów na oszczędnoś paliwa, a więc również poprawę sytuacji zanieczyszczeń, które podczas jazdy uwalniamy do środowiska. Im mniej zużyjemy, tym lepiej – ceny paliw mogą zaboleć, jeśli nie zadba się o ekonomiczną stronę jazdy. Można np. skorzystać z oferty aut z małym silnikiem wyposażonym w doładowanie. Można też zainwestować w silnik wysokoprężny lub kupić sobie hybrydę. Jest jednak kilka „ale”, jeśli chodzi o sens przerabiania auta na gaz, gdyż:
– nie opłaca się wyposażać w nią silników z bezpośrednim wtryskiem (duży koszt montażu oraz wymagane spalanie mieszanki gazu i benzyny),
– będzie to rozwiązanie stanowczo nie opłacalne w przypadku nowych motorów,
– oszczędności da nam dopiero zakup starszego modelu samochodu.
Niezależnie czy wybierzemy opcję z dołączoną instalacją LPG, czy kupimy jednak auto by następnie założyć ją w nim, musimy liczyć się z kilkoma wadami obu rozwiązań oraz ocenić opłacalność zalet, jakie się z nimi wiążą. Każdorazowo warto natomiast dobrze skupić się podczas oględzin samochodu.
Kupić już z instalacją LPG?
Ceny paliw to nie jedyny powód dla którego Polak wybiera auto na gaz z już zamontowaną instalacją. By dobrze dopasować tego typu rozwiązanie trzeba skorzystać z usług specjalisty, a te potrafią sporo kosztować (im nowszy model silnika, tym wyższy rachunek przyjdzie nam zapłacić). Lepiej więc kupić auto z gazem, prawda? Dziś to popularna karta przetargowa wielu sprzedających, bo mniej roboty i oszczędności na start. Nie wydajemy nic na samą instalację, więc nie musimy czekać, aż jej koszt się nam zwróci. Jest w tym jednak mała pułapka na kupującego, dlatego by nie był to zakup generujący stres warto wcześniej:
– uważnie sprawdzić pojazd przed zakupem (taniej się nimi jeździ, więc robi się to częściej i auta te są mocno wyeksploatowane),
– zapytać o roczny przebieg (nie będzie on mały, to na pewno) i skontrolować pod tym względem stan licznika, czy sprzedający nie cofał go,
– dokładnie zweryfikować stan silnika (instalacja LPG nie daje naszemu motorowi takiego komfortu spalania, jak benzyna),
– upewnić się, że jednostka jest zadbana (instalacja LPG determinuje częstą wymianę oleju i ogólnie większą troskę o stan techniczny pojazdu),
– obiektywnie ocenić, czy osoba sprzedająca nie chce się pozbyć tego auta, bo silnik wymaga już remontu lub gaz nie służy akurat tej jednostce.
Montaż na własną rękę
Tym razem zaczniemy od wad takiej opcji, gdyż to właśnie owe mankamenty bardzo często powodują, że szukamy samochodów używanych z już zamontowaną instalacją LPG. Chodzi tutaj o:
– konieczność zakupu i instalacji (niemały koszt rzędu kilku tysięcy zł),
– konieczność znalezienia kompetentnego specjalisty, który zamontuje nam instalację (a więc tracimy więcej czasu),
– konieczność częstej jazdy, gdyż dopiero wtedy inwestycja się nam zwróci.
Są jednak również zalety tego rozwiązania i to nie mniej kuszące niż w przypadku inwestycji w samochód, który ma już za sobą przeróbkę na gaz. Po pierwsze nie martwimy się o historię serwisową, gdyż od początku do końca wiemy, jak się system sprawuje. Po drugie możemy podjąć decyzję o rodzaju instalacji i w porozumieniu z fachowcem dobrać najbardziej efektywną. Po trzecie mamy pewność, że silnik pracował dotychczas na benzynie, więc jeśli diagnoza w warsztacie nie wykaże inaczej, to jest on na pewno w lepszej kondycji niż niemal każdy silnik od lat jeżdżący na LPG. Po czwarte tak jest po prostu bezpieczniej, a jak wie każdy kierowca, zasada ograniczonego zaufania jest istotna by poruszać się po polskich drogach.