Mały epizod w historii z ogromnym znaczeniem dla motoryzacji – pasy bezpieczeństwa

Home » Fakty, mity, stereotypy » Mały epizod w historii z ogromnym znaczeniem dla motoryzacji – pasy bezpieczeństwa
Czas czytania artykułu: 2 minut


Samochód bez pasów bezpieczeństwa brzmi dziś dość irracjonalnie, gdyż przyzwyczailiśmy się do tego elementu wyposażenia oraz dokładnie wiemy, jak wiele jest on w stanie zdziałać w przypadku wypadku na drodze. Mamy wręcz wrażenie, że są z nami od zawsze, co jak pokazuje historia motoryzacji, jest poważnym błędem. W latach 50-tych i wcześniejszych XX wieku mało kto zawracał sobie głowę pasami bezpieczeństwa. Prędkości były wówczas mniejsze, a samych samochodów także nie widziało się na drogach w tak licznym gronie. Wraz z postępem sytuacja się zmieniła – ludzkie życie okazało się w końcu ważniejsze od estetyki i wygody.

Nie zawsze lubiane, nie zawsze zapinane

Pasy bezpieczeństwa, choć ich rola oraz skuteczność są współcześnie doskonale znane każdemu kto jest lub nie jest kierowcą, nie zawsze są dziś doceniane. Wielu z nas ich nie zapina, bo nie lubi, zapomina, lub też twierdzi, że jedzie niedaleko, więc się nie opłaca. Czy to właściciele nowych, czy używanych samochodów, każdy ma do nich jednak dostęp, więc lepiej dbać by były sprawne i zapięte – mandat i punkty karne co prawda nie nadszarpną poważnie naszego budżetu i nie zbliżą do rychłej utraty prawa jazdy, jednak przepisy w tym względzie coraz bardziej się zaostrzają. Kto jednak wpadł na pomysł by montować je seryjnie w samochodach? Jaka marka robiła to fabrycznie jako pierwsza?


Pierwsze pasy bezpieczeństwa

Jak wspomnieliśmy wyżej jeszcze w latach 50-tych XX wieku pasy bezpieczeństwa nie były standardowym wyposażeniem samochodów. Ich historia sięga jednak aż 30 lat wstecz od tej daty. W tym przypadku pracowano jednak nad zapewnieniem bezpieczeństwa pasażerów samolotów. Jeśli chodzi o auta to pierwszy był Ford, który wyszedł z inicjatywą montażu ich w każdym ze swoich pojazdów. Dziś koncern ten pracuje nad poduszkami powietrznymi w pasach. Można by powiedzieć, że to innowacyjny i jakże szlachetny projekt warty wsparcia. Oby inicjatywa ta nie skończyła się tak, jak sprawa pierwszych pasów bezpieczeństwa, gdyż Ford odnotował w związku z nimi nikłe zainteresowanie i klapę finansową.

Historia pasów bezpieczeństwa – podejście drugie

Drugim koncernem, który w 1958 roku podjął się tematu pasów bezpieczeństwa było Volvo. Marka ta zaproponowała konstrukcję znaną dziś jako trzypunktową lub też model biodrowo-ramienny. Nie będzie dużym zaskoczeniem, iż projekt ten przyjęto z entuzjazmem. Dziewięć lat później od tego momentu Volvo nie tylko montowało pasy bezpieczeństwa dla osób siedzących z przodu samochodu, ale także dla pasażerów na tylnej kanapie. Poza tym był to element, za który klienci nie musieli dodatkowo płacić. Prawdopodobnie ten epizod pozwolił upowszechnić się nie tylko pasom bezpieczeństwa, jako standardowemu wyposażeniu, ale i ugruntował opinię na temat tego koncernu, który dziś uznawany jest za wzór do naśladowania jeśli chodzi o standardy bezpieczeństwa. Pamiętajcie więc o zapinaniu ich dla własnego dobra, a jeśli kupujecie używany samochód sprawdźcie ich działanie – niejednokrotnie na ich podstawie można stwierdzić czy samochód ma za sobą wypadek, czym zajmują się oczywiście nasi eksperci tworzący dla Państwa raporty przedzakupowe.

źródło: littlegatepublishing.com, multivu.com

redakcja