Najbardziej kultowe samochody w historii kina

 

Filmowy scenariusz to nie tylko aktorzy i dialogi, ale także wiele innych elementów otoczenia. Jedna z bardziej istotnych ról w kinematografii – w niektórych przypadkach można nawet mówić o dodatkowym bohaterze – przypadła w zasadzie od początków jej istnienia samochodom. Czy to pełnometrażowe produkcje czy seriale, auta które pojawiały się na planie zaczęły z czasem zyskiwać na popularności. Były wszędzie, choć filmy drogi to najbardziej dobitny przykład na to, iż ich funkcja w kinie nie była jedynie marginalnym epizodem.

Odrobina historii

Rozwój motoryzacji i kinematografii przypadał właściwie na niemal ten sam czas w historii. Nic więc dziwnego, że bardzo szybko auta zaczęły pojawiać się w filmowych produkcjach – np. Napoleon 6HP w „Wheels: The joy of motoring” z 1903 roku. Szybko zrozumiano między innymi, że atrakcyjne dla widza są sceny pościgów, ze względu na swój dynamizm (we wczesnych latach kręcono je jednak na żywo, a nie na green screenie, co stanowiło dodatkową atrakcję). Z łatwością da się wymienić tytuły z niemal każdego gatunku, w których samochód był jednym z bohaterów – od komedii, przez produkcje familijne, aż po kino grozy (jak w ekranizacji powieści Stephena Kinga pt. „Christine”). Często na ekranie widzieliśmy auta osobowe, choć „Konwój” pokazuje, że ciężarowe modele też mogą godnie reprezentować branżę motoryzacyjną na wielkim ekranie. Chcecie innych przykładów? Proszę bardzo:
– „The Gauntlet” z Clintem Eastwoodem,
– „16 przecznic” z Brucem Willisem,
– „Speed” z Keanu Reevesem i Sandrą Bullock.
Dziś zestawienie dziesięciu modeli, które naszym zdaniem zasługują na motoryzacyjnego Oskara i o których warto pamiętać w przypadku wkładu w kinematografię.

FIAT 125p

Na początek może garść faktów na temat tego modelu:
– produkowany w latach 1967-1991 (licencja włoska),
– całkowity nakład produkcyjny to 1,5 mln takich fiatów na rynku,
– Fiat 125p posiadał napęd na tylną oś,
– w najmocniejszej wersji z silnikiem 1.8 pod maska drzemało aż 105 KM.
Gdzie można go jednak było zobaczyć i podziwiać? Oczywiście w dwóch kultowych, polskich serialach. Pierwszym z nich był „07 zgłoś się”, gdzie za kierownicą siedział polski Bond, czyli porucznik Borewicz. Drugi serial nosił tytuł „Zmiennicy”, został wyreżyserowany przez Bareję i opowiadał o PRL-owskiej rzeczywistości z perspektywy taksówkarza z nr 1313. W rolach głównych Mieczysław Hryniewicz (jako Jacek Żytkiewicz) i Ewa Błaszczyk (jako Kasia Piórecka).

Ford Mustang Fastback GT 390 ’68

Co wiemy o tym samochodzie – abstrahując jeszcze przez chwilę od jego powiązań z kinematografią? Model ten składano w fabrykach Forda w latach 1964-1973. Poza tym:
– ilość egzemplarzy tego auta przekroczyła w sumie 1,5 mln aut,
– należał on do tzw. pony cars (czyli mniejszych, ale również szybkich aut sportowych z mocnym silnikiem),
– pakiet GT gwarantował użytkownikowi skrzynie biegów z czterema przełożeniami, mocniejszą jednostkę napędową oraz sztywniejsze zawieszenie,
– pod maską pracował tu ośmiocylindrowy silnik benzynowy generujący moc 320 KM.
W historii kina model ten zapisał się zwłaszcza dzięki takim produkcjom jak „Bullit” (1968 r.), czy też „Diamenty są wieczne” (1971 r.). Pierwszy z nich jest szczególnie warty uwagi, jednak nie ze względu na to, że za kierownicą Mustanga posadzono policjanta, ale z uwagi na pierwszy filmowy pościg, który trwał aż 10 minut, odbywał się na ulicach San Francisco i zestawiał Forda z Dodgem Chargerem.

Aston Martin DB5

Z samej marki można się już domyślić, z jakimi filmami związany jest ten konkretny model Astona Martina. Oczywiście chodzi tu o rolę w produkcjach o agencie 007, który to miał okazję zasiąść za jego kierownicą. To, co warto wiedzieć o tej konkretnej wersji DB5 to to, że:
– jej okres produkcji był wyjątkowo krótki, gdyż obejmował lata 1963-1965,
– pod maską pracował tu ulepszony silnik o pojemności 4.0 litra,
– sześciocylindrowa jednostka napędowa generowała moc rzędu 282 KM i przenosiła go na tylne koła Astona Martina DB5,

– powstały tylko 1063 sztuki tego samochodu,
– mały nakład duża popularność kinowa („Goldfinger”, „Operacja Piorun”, „GoldenEye”, „Jutro nie umiera nigdy”, „Casino Royale”, „Skyfall”, „Spectre”, „W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości”, „Śmierć nadejdzie jutro”, „Quantum of Solace”, „Twilight”).

Dodge Challenger 440 R/T

Alternatywa dla Forda Mustanga pojawiła się relatywnie szybko na rynku, zapewne dzięki jego zachęcającemu przyjęciu przez kierowców. Tak oto powstał Dodge Challenger, którego projektantem był Carl Cameron. Model, o którym tu mowa był jednak produkowany zaledwie przez 4 lata (1970-1974). Dodatkowo trzeba powiedzieć, że:
– montowano w nim trzy typy skrzyni biegów (z 3,4 i 5 biegami),
– samochód ten otrzymał napęd na tylna oś,
– wersje silnikowe Dodge’a Challengera 440 R/T generowały moc od 198 km do aż 440 KM,
– najmocniejsza wersja posiadała pod maską jednostkę ośmiocylindrową V8,
– auto to (w najmocniejszej konfiguracji) można zobaczyć w produkcji z 1971 roku, pt. „Zwodniczy punkt”.


Ferrari Testarossa

Przez dwanaście lat (od 1984 do 1996 roku) można było natknąć się w fabryce Ferrari na ten konkretny model. Za jego projekt odpowiadał Pininfarina i nie był nigdy sprzedawany w wersji innej niż dwudrzwiowej (sportowy charakter nie może bawić się przecież w półśrodki). Poza tym warto by dodać, że Testerossa:
– skrywał w sobie jednostkę napędową o pojemności 4.9 litra,
– początkowa moc tego silnika, którą utrzymywano do 1991 roku, sięgała 390 KM (w ostatnich trzech latach produkcji stopniowo ją modyfikowano i zwiększano),
– kojarzone z czerwonym lakierem (jak to Ferrari) wystąpiło również w wersji białej (w „Policjantach z Miami”),
– oryginalny design wykorzystano w serialu „Miami Vice” (już wtedy miało tempomat, skórzaną tapicerkę i klimatyzację).


Ford Gran Torino

Kolejny egzemplarz ze stajni Forda. Można by powiedzieć, że niezbyt charakterystyczny, gdyż na rynku pojawiło się wówczas (lata 1972-1976) aż siedem wersji nadwozia tego modelu. Na potrzeby naszego zestawienia warto jednak wspomnieć, że:
– najmocniejsza jednostka napędowa Gran Torino osiągała aż 375 KM mocy,
– auto wystąpiło w filmie „Gran Torino”, w której główną rolę i stanowisko reżysera pełnił nie kto inny jak największy twardziel Hollywood tamtych czasów, czyli Clint Eastwood,
– samochód ten był jednym z bohaterów serialu „Starsky i Hutch” (nazywany pasiastym pomidorem brał wówczas udział w wielu pościgach).


Pontiac Trans AM

Wystarczyła mała modyfikacja i znany wszystkim Pontiac Firebird zamienił się w model Trans AM. Nim jednak przejdziemy do jego kinematograficznych wyczynów warto zwrócić uwagę na kilka istotnych szczegółów z jego historii:
– należał do grupy tzw. amerykańskich pony cars,
– produkowany od początku lat 70-tych XX wieku, aż do 1981 roku,
– model ten posiadał dzieloną chłodnicę, przez co wyglądał bardziej drapieżnie,
– tradycyjnie już sportowe zacięcie podkreślono tu poprzez przeniesienie napędu na tylną oś, ośmiocylindrowy silnik o pojemności 6.6 litra oraz moc dochodzącą w najmocniejszej wersji do 400 KM,
– szybko dotknięty kryzysem paliwowym, jednak sprzedaż tego modelu uratował film, w którym wystąpił.
Gdzie można zobaczyć Pontiaca Trans AM? Flagowymi produkcjami kinematografii, które wykorzystały go do zwiększenia dynamizmu fabuły były trzy części produkcji „Mistrz kierownicy ucieka” (komedii o przemytnikach). Wystąpił również w filmie „Driver” z 1978 roku.


Chevrolet Nova 1970

Produkowany niezwykle długo, jak na amerykańskie standardy i nawet reaktywowany po 6 latach od zakończenia pierwszej generacji, Chevrolet Nova 1970 jest kolejną perełką w naszym zestawieniu. Swoje początki w USA zaliczył on w roku 1962, by aż do 1979 nie schodzić choćby na chwilę z taśm montażowych. Wrócono do niego jeszcze w 1985, jednak już tylko przez 3 lata zajmowano się jego składaniem. Można było go kupić w cabrio, kombi, sedanie i coupe oraz:
– z silnikiem V8 5.7 l i mocą 295 KM,
– doczekał się wzmocnienia zawieszenie i układu hamulcowego, a w późniejszych wersjach także wzrosła jego moc (najpierw do 350 KM a potem do 375 KM),
– jak na tak długo produkowane auto nie sprzedawał się zbyt dobrze, więc mało egzemplarzy w ogóle trafiło na rynek, nie mówiąc już ile z nich zostało z nami do dziś,
– sławę Chevroleta Nova 1970 zawdzięcza Quentinowi Tarantino i jego produkcji pt. „Dead proof” (historia o mordercy-psychopacie).


DeLorean DMC 12

Na ten łakomy kąsek na pewno czekaliście z niecierpliwością, gdyż jest on jednym z bardziej rozpoznawalnych aut w historii kina. Zanim jednak przejdziemy do tego, jakie produkcje mogą pochwalić się jego uczestnictwem w obsadzie, trzeba wspomnieć o kilku szczegółach dotyczących tego konkretnego modelu:
– produkcja DeLoreana DMC 12 przypadała na lata 1981-1983,
– sukces filmowy nie przyczynił się do wzrostu sprzedaży tego modelu, gdyż nastąpił on 2 lata po zakończeniu składania tego samochodu,
– finalnie na rynek trafiło jedynie 8583 sztuk DeLoreana DMC 12, co obecnie czyni z niego bardzo opłacalna inwestycję kolekcjonerską,
– posiadał karoserię z metalu, który nie był lakierowany, sześciocylindrowy silnik 2.8 l, 130 KM pod maską… oraz wysoką cenę, która prawdopodobnie miała duży wpływ na wysokość jego sprzedaży,
– jest to jedyny model wyprodukowany i opatrzony znakiem marki DeLorean,
– posiadał wyjątkowy wygląd (bardzo futurystyczny) dlatego pewnie to on otrzymał rolę we wszystkich trzech częściach „Powrotu do przeszłości”, których reżyserią zajął się sam wielki R. Zemeckis.


GMC VANDURA

Może i najmniej imponujący spośród całej dziesiątki, ale nie mniej sławny, jeśli widziało się produkcje, w których został wykorzystany. To co warto wiedzieć o tym modelu to to, iż:
– trzecia generacja tego samochodu nie schodziła z taśmy montażowej od 1971 roku, aż do 1996 roku,
– projektowany w wielu wersjach nadwozia (między innymi 3-drzwiowe, 3 plus 1, 4-drzwiowe, camwagon, sportvan, wersja do zabudowy specjalistycznej, np. ambulans),
– silnik z przodu, ale napęd na tył (lub na cztery koła),
– pojemność silników tego auta wahała się od 4.1 do 7.4,
– znany z kilu amerykańskich produkcji, jednak największą rozpoznawalność przyniósł mu serial „Drużyna A”.

  

redakcja