Nie od dziś wiadomo, że zazwyczaj jeśli samochód działa dobrze i nie stanowi zbyt dużego obciążenia dla portfela swojego właściciela, to się takiej perełki nie sprzedaje. Są jednak sytuacje, gdy wystawienie ogłoszenia okazuje się konieczne. Niektórzy po prostu lubią zmiany i użytkując zbyt długo jeden model zaczynają się nim nudzić. Inni zakładają rodziny, więc dla komfortu podróży przesiadają się ze sportowego auta, na coś z bagażnikiem zdolnym pomieścić zakupy i złożony wózek oraz mające 5-drzwiowe nadwozie, by fotelik dziecka łatwo było zdemontować, czy też posadzić w nim swoją pociechę. Są też tacy, którzy potrzebują gotówki lub z przyczyn osobistych muszą pożegnać się ze swoim motoryzacyjnym pupilem. Do czego zmierzamy? Popularne auta używane wcale nie muszą oznaczać, że wszystko zwykle z nimi w porządku, gdyż liczy się historia pojazdu. To po prostu sprawdzone konstrukcje, na które jest duży popyt – oczywiście jeśli są utrzymane w dobrym stanie. Co więc rynek wtórny aut przygotował dla osób, które mogą w tym przypadku pozwolić sobie na wydatek do 5000 zł?
VW Lupo
Można powiedzieć „małe miejskie auto”, jednak w odpowiedniej wersji ów samochód potrafi służyć swojemu właścicielowi w naprawdę kompleksowy sposób. VW Lupo to niemiecka konstrukcja, która ma już lekko ponad 20 lat. Jego koncepcja miała zadowolić poszukiwaczy dobrze wyposażonego i zwinnego auta, które bez problemu przedostanie się ulicami miasta, ale też zapewni odpowiedni komfort podczas dłuższej podróży. Projekt niewątpliwie się udał. Lupo bardzo wolno traci na wartości, a jeśli ograniczymy poszukiwania do lokalnych ogłoszeń znajdziemy niewiele egzemplarzy. Dobrze jest go mieć w garażu i to niezależnie od wersji. Producent oddał nam do wyboru aż 6 jednostek benzynowych i trzy napędzane silnikami Diesla. W kwocie do 5000 zł nie mamy raczej co liczyć na najmocniejsze warianty, ale już 1.4 16V 75KM czy 1.4 TDI 75KM na pewno uda się nam upolować. W tej kwocie zamykają się modele wyprodukowane zwykle w latach 1998-2001, choć niewykluczone, że i młodsze egzemplarze uda się odnaleźć – jeśli są sprawne to mają jednak wyższy przebieg. Najważniejszymi zaletami, jakie może swojemu kierowcy zaoferować VW, są ponadto:
– dobre przyspieszenie, nawet przy wersji 1.0 50KM,
– solidna konstrukcja silnika,
– niskie spalanie,
– porządnie wykonane spasowanie elementów wewnątrz kabiny pojazdu,
– zwrotna konstrukcja i satysfakcjonujący promień skrętu.
Wady? Słabe wyciszenie, wersja 1.0 może być dla niektórych za mało elastyczna na trasie, mały bagażnik.
Seat Arosa (I generacja)
Co prawda Arosa doczekała się jeszcze II generacji, jednak w jej przypadku 5000 zł może nie wystarczyć na porządny egzemplarz i bezstresowe użytkowanie. Co innego wersja trochę bardziej kanciasta, ale wciąż dobrze się prezentująca. Produkcja modeli, o których mowa (po 3 wersje dla silników wysokoprężnych i dla benzynowych) przypadała na lata 1997-2000. Wygląd, dla osób które już zapoznały się ze wzornictwem VW Lupo, może wydawać się wręcz łudząco podobny, gdyż oba pojazdy to konkurenci w swojej klasie. Kto wygrywa w tym pojedynku? Trudno powiedzieć i wszystko zależy od wariantu i stanu faktycznego danego egzemplarza. To co mają wspólne (i czym niestety nie mogą się pochwalić) to jakość wyciszenia oraz rozmiar bagażnika. Dodatkowo Arosa miewa sporadyczne problemy ze skrzynią biegów, jednak w wersjach 1.4 16V 100KM i 1.4 60 KM wszystko rekompensuje moc i elastyczność w każdych warunkach. Co prawda pasażerowie siedzący z tyłu nie mają w nim zbyt wiele miejsca, ale widoczność i przestrzeń dla kierowcy jest w 100% wystarczająca. Nie próbowano z niego zrobić auta 5-osobowego co jest dużym plusem dla komfortu podróży – podobnie jak zresztą w przypadku VW Lupo. Wnętrze również może usatysfakcjonować, choć jest odrobinę uboższe niż u niemieckiego konkurenta. Podwozie to w tym przypadku ogromny plus – mechanika odwiedzamy z nim średnio po przejechaniu 100 000 km; z amortyzatorami na polskich drogach będziemy pewnie musieli udać się już po 20 000 km, jednak nie jest to regułą. Mankamentem jest natomiast, że na naszym rynku jest ich tak mało, a wiele egzemplarzy to sprowadzane jednostki, którym, jak wynika z naszego doświadczenia, dobrze jest się najpierw dokładnie przyjrzeć, jeśli chodzi o historię wypadkową.
Honda Civic VI
Ilość wersji silnika benzynowego w przypadku tego samochodu używanego naprawdę powala, gdyż jest ich aż 20 – dla porównania Honda Civic w wersji z silnikiem wysokoprężnym to jedynie dwa modele. Nie jest to jednak auto młode (lata produkcji 1995-2001), więc nic dziwnego, że egzemplarze, które znaleźć można w serwisach internetowych z ogłoszeniami, mają często wyższy przebieg niż konkurencja wymieniona wyżej. Kierowca może tu jednak liczyć na inne profity, z których najbardziej odczuwalnymi są moc, dobrze pracujący układ jezdny oraz niska awaryjność silnika. Za 5000 zł spokojnie znajdziemy tu dopieszczony egzemplarz. Niska pozycja kierowcy dla jednych może być mankamentem utrudniającym wsiadanie i wysiadanie, dla innych przyjemnym dopełnieniem całości quasi-sportowego klimatu Hondy Civic VI. Określa się ją jako niższą klasę średnią, ale pasjonaci potrafią uczynić z niej naprawdę przyzwoite i dynamiczne auto na każdą trasę. Wygląda jednak na to, że wyciszenie kabiny nie jest mocną stroną tego zestawienia, gdyż także i ta propozycja nie poradziła sobie z nim najlepiej. Według statystyk jest to jednak samochód charakteryzujący się największym odsetkiem opinii pozytywnych i odpowiadających twierdząco na pytanie, czy mając wybór właściciel kupił by go po raz kolejny. Szybki i niezawodny – za tą cenę trudno oczekiwać więcej, zwłaszcza że bagażnik również przyjaźnie patrzy na zakupy i bagaże, które potencjalnie chcielibyśmy nim przewieźć.
VW Polo III
Zamykając zestawienie warto również wspomnieć o innym modelu ze stajni Volkswagena, czyli trzeciej generacji VW Polo. Statystyki i opinie prezentują się w jego przypadku następująco:
– 13 wersji silnika benzynowego i 6 napędu wysokoprężnego,
– 4/5 dotychczasowych właścicieli deklaruje, iż kupili by go ponownie,
– ze względu na popularność auta, każda wizyta u mechanika to minimalny koszt (łatwo dostępne części i zamienniki),
– średnie wyciszenie i przestrzeń wewnątrz kabiny,
– ergonomia spalania i dynamika silnika (zwłaszcza w przypadku modeli z silnikiem 1.4 i 1.6),
– dobrze spasowane wnętrze i jakość elementów, jak na tę klasę auta,
– doskonała widoczność na drodze oraz przy manewrach na parkingu,
– dobre również dla kobiet (zwrotne i w sam raz do jazdy po mieście, choć mocniejsze wersje zapewniają stabilną i komfortową podróż także na trasie),
– zawieszenie dobrze radzące sobie z polskimi drogami,
– prosta konstrukcja, prosta naprawa.
Każdy z modeli najpopularniejszych samochodów używanych, które wymieniliśmy, może być jednocześnie wart i niewart polecenia. Duży wpływ na to ma sam kierowca i jego oczekiwania, ale też dotychczasowy właściciel i eksploatacja. Jeśli więc nie mamy pewności warto zasięgnąć porady specjalisty lub chociaż zapoznać się z naszym poprzednim wpisem-poradnikiem, by zminimalizować ryzyko nietrafionego zakupu.