I znowu nadszedł czas ferii zimowych. Pierwsze województwa od dziś wysłały swoich uczniów na dodatkowe 2 tygodnie wolnego od nauki. Rodziny powoli zaczynają odkurzać swój sprzęt narciarski i deski snowboardowe i udają się na ośnieżone stoki, zarówno na południu Polski, jak i do innych krajów. Część z turystów lubiących ten aktywny sposób wypoczynku wybierze właśnie samochód jako środek lokomocji. Niejednokrotnie pisaliśmy już dla was zestawienia porad przydatnych podczas przygotowania auta do drogi w tym okresie, więc dziś zajmiemy się czymś zgoła innym. Sprzęt umożliwiający białe szaleństwo w górach również musi zmieścić się do pojazdu. Problem w tym, że nie jest on zbyt poręczny, a jego wielkość może nastręczyć wielu kłopotów. Nie wolno zapomnieć także o właściwym zabezpieczeniu go, aby nie zaszła sytuacja, iż swoim zaniedbaniem spowodowaliśmy zagrożenie w ruchu drogowym. Jak się do tego zabrać i o czym warto pamiętać? Garść porad i wskazówek znajdziecie poniżej.
Przewożenie w samochodzie
Opcja przewozu sprzętu narciarskiego w samochodzie nie należy do najwygodniejszych, zwłaszcza jeśli w podobny sposób zamierzamy transportować go później również każdego kolejnego dnia na stok. Niektóre auta mają specjalnie na tę okazję zaprojektowany element bagażnika, w który można wsunąć narty, jednak zazwyczaj to od naszej zaradności (i liczby podróżujących osób) zależy, czy takie wyjście będzie możliwe, bezpieczne i odpowiednio wygodne. Problemem może być jednak czyszczenie nart po każdym dniu na stoku – przewożąc je w środku samochodu, nie uchronimy się przed wzrostem poziomu wilgoci w kabinie. Ze swojej strony dodamy również, aby:
– pamiętać, że źle zabezpieczona deska lub luźno przemieszczające się narty mogą podczas wypadku spowodować ogromne zagrożenie dla pasażerów oraz innych uczestników ruchu drogowego,
– posiadacze aut z nadwoziem typu sedan wykorzystali połączenie bagażnika i kabiny pasażera (w otworze takim narty będą zabezpieczone przed niekontrolowanym przesunięciem w razie wypadku),
– planować taką podróż bez kompletu pasażerów,
– każdą deskę snowboardową przewozić w specjalnym pokrowcu umożliwiającym zamocowanie jej oraz ułożyć ją tak, by w razie kolizji nie mogła przelecieć przez kabinę samochodu.
Przewożenie na zewnątrz samochodu
Zdecydowanie bardziej komfortowe i prostsze jest przewożenie sprzętu narciarskiego z użyciem specjalnego osprzętu montowanego na zewnątrz samochodu. Dlaczego? Po pierwsze nie zapraszamy wilgoci do wnętrza swojego auta. Po drugie nie mamy ograniczonego miejsca w kabinie samochodowej. Po trzecie zaś podczas wypadku przewożone narty i deska nie stanowią zagrożenia dla pasażerów podróżujących pojazdem, który je przewozi. Co zatem mamy do wyboru? Warto zwrócić tu szczególnie uwagę na:
– dedykowane do tego rodzaju bagażu uchwyty montowane na dachu (duża skuteczność, tani i łatwy montaż, szczególnie wygodne podczas przewożenia sprzętu narciarskiego z pensjonatu na stok, na dłuższych dystansach nie chroni to jednak nart i desek przed działaniem warunków atmosferycznych),
– specjalne dachowe pudła, zwane również „trumnami” (pojemne rozwiązanie, zdolne pomieścić kilka kompletów sprzętu, jedyne, o czym trzeba pamiętać, to dopasowanie boxu do rozmiaru posiadanych nart czy desek snowboardowych, przewożony ładunek jest dodatkowo zabezpieczony przed warunkami pogodowymi, w dachowym pudle można przewozić również inne bagaże, więc jest ono uniwersalnym rozwiązaniem także na wakacyjną podróż),
– jakość i cenę (każde rozwiązanie powinniśmy ocenić tu nie tylko przez rozmiar, ale i stosunek kosztu zakupu do funkcjonalności, np. jeśli chodzi o ciężar boxu dachowego, czy też zabezpieczenie jego pokrywy).